Gość
|
Wysłany: Czw 21:32, 25 Wrz 2008 Temat postu: help me, I'm blond! |
|
|
Sebastian Farrel.
03.11.1985
Sebastian znaczy czcigodny, szanowany, poważny, dostojny.
Ale czy nasz Sebastianem taki jest? Jeśli wierzyć w cuda i życie po śmierci to może Sebastian w swoim następnym wcieleniu zostanie pastorem, biskupem, a nawet i papieżem? Zawsze tam gdzie go nie powinno być. Gada jak najęty, co strasznie meczy, bo nie wie kiedy przestać.
Adoptowany przez bogatą i wpływową rodzinę w wieku lat 14, jako następca wielkie firmy swojego nowego ojca. Sodówka nie uderzyła mu do głowy, jednak nadmiar pieniędzy i chęć poznania czegoś nowego nakłoniła go do narkotyków. Lubi się kłócić i stawiać na swoim, nawet jeśli nie ma racji.
Zwariowany gnojek z ogromnym poczuciem humoru. Rozbawi nawet największego ponuraka. Do tego pracowity. Jest tak zwaną „złotą rączką” naprawi wszystko od tostera po skomplikowane urządzenia elektroniczne. Uwielbia motory, kiwi i pływanie, czasem sobie popije, a jeszcze częściej poużywa.
Kiedy na do wyboru przyjaciela lub dziewczynę, wybiera imprezę mlekiem i miodem płynącą. Trudno złapać go w domu, zawsze gdzieś na mieście. Zakręcony jak gówno w betoniarce i nie przejmujący się niczym. Założy koszulkę z napisem „HELP ME, I’m blond!” i tak wyskoczy na spotkanie z szefem.
Wygląd słodkiego blondyna o nieziemskim uśmiechu i głębokich niebiesko-szarych oczach. Dobrze zbudowany brudasek wyłaniający się spod Twojego Lamborghini. Możesz go kochać albo nienawidzić. Lecz nie popadajmy pozorom, bo słodcy blondyni, to tylko pozory.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 12:22, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|